Amerykańska flaga powiewająca nad bdyniem

Wojna (handlowa) za rogiem – efekt polityki handlowej USA "oko za oko"

21 Luty 2025
  • Memorandum amerykańskiej administracji z połowy lutego "o wzajemnych taryfach handlowych i celnych" może podnieść globalną efektywną stawkę celną USA o kolejne +13 punktów procentowych, z czego +8 punktów procentowych wynika z różnicy w stawkach podatku od wartości dodanej, +3 punkty procentowe w celu wyrównania nierównowagi w środkach pozataryfowych i jedynie +2 punkty procentowe z różnicy w stawkach celnych.
  • Oznaczałoby to dalsze podwyżki ceł o +12 punktów procentowych w odniesieniu do Chin i +13 punkty procentowe na produkty z UE, co zbliża nas do scenariusza "pełnoskalowej wojny handlowej", w efekcie której wzrost PKB w przyszłym, 2026  spadłby o -0,7 punktu procentowego w Chinach i -0,8 punktu procentowego w UE.
  • W krzyżowym ogniu na skutek działań dostosowawczych wspomnianych w memorandum mogą znaleźć się też konkretne produkty i sektory, takie jak motoryzacja, farmaceutyki i chipy.
  • Najbardziej ucierpiałyby (na skutek zapowiadanej polityki wyrównywania wszystkich taryf) niekoniecznie Chiny czy UE ale Argentyna, Indie, Brazylia, Chile i Kenia – w ich przypadku podwyżki efektywnych stawek celnych wyniosłyby od +23 punktów procentowych do +34 punktów procentowych.
  • Podczas gdy niektórzy partnerzy handlowi mogą mieć czas do kwietnia na ustępstwa i próby zawarcia umów z prezydentem Trumpem, inni mogą nie mieć tyle szczęścia i prawdopodobnie podejmą działania odwetowe wobec USA.
  • ·Szerokie ramy memorandum sugerują, że administracja Trumpa poważnie podchodzi do próby zrównoważenia deficytu handlowego USA. Prawdopodobne są również dalsze działania dotyczące ceł, w szczególności ukierunkowane na niektóre sektory i produkty. Jednak wydłużony okres przeznaczony na dochodzenie sugeruje również, że może być miejsce na negocjacje z niektórymi partnerami handlowymi.
  • Kraje, z którymi USA mają nadwyżkę w handlu usługami, mogą potencjalnie wykorzystać ją jako kartę przetargową. Największe nadwyżki handlowe występują z UE (77 mld USD w 2023 r.), Kanadą (32 mld USD) i Chinami (27 mld USD), choć nie rekompensują one deficytu w handlu towarami.

W dniu 13 lutego Biały Dom wydał memorandum w sprawie "Wzajemnego handlu i taryf", wzywając do przeprowadzenia dochodzenia w celu ustanowienia bardziej "sprawiedliwych i wzajemnych" stosunków handlowych, biorąc pod uwagę przede wszystkim cła nałożone na amerykański eksport, podatki nałożone przez partnerów handlowych USA (w tym podatek od wartości dodanej), środki pozataryfowe, z którymi boryka się amerykański eksport oraz konkurencyjność cenową (poprzez kurs wymiany i różnice w płacach). Dochodzenie to powinno zakończyć się nie wcześniej niż 1 kwietnia i nie później niż 12 sierpnia. Chociaż nie ma jasnych ram ani wzoru uwzględniającego zapowiedziane kryteria, to analizując wymianę handlową USA z ponad 30 partnerami odpowiadającymi za 98% amerykańskiego importu, Allianz Trade szacuje, że wyrównanie amerykańskich taryf celnych (tylko w górę, a nie w dół) w odniesieniu do tych krajów podniosłoby globalną efektywną stawkę celną USA o +2 punkty procentowe. Ilościowe określenie wpływu środków pozataryfowych jest znacznie trudniejsze, ale szacujemy, że wyrównaniem nierównowagi w środkach pozataryfowych wiązałoby się z podniesieniem globalnej efektywnej stawki celnej USA o kolejne +3 punkty procentowe[1] . Wreszcie, różnica w stawkach podatku od wartości dodanej dodałaby kolejne +8 punktów procentowych.

Argentyna, Indie, Brazylia, Chile i Kenia ucierpiałyby najbardziej, a podwyżki efektywnych ceł w ich wypadku wyniosłyby od +23 punktów procentowych do +34 punktów procentowych. Chiny i UE odnotowałyby podwyżki ceł odpowiednio o +12 punktów procentowych i +13 punktów procentowych. W opinii Allianz Trade trzeba przyznać, że duża część tych podwyżek wynikałaby z różnicy w stawkach podatku od wartości dodanej. To, czy można je uznać za barierę w handlu, można kwestionować, ponieważ podatek ten dotyczy zarówno firm zagranicznych, jak i krajowych. Ale nawet biorąc pod uwagę tylko środki związane z handlem zagranicznym (tj. cła i środki pozataryfowe), pięć krajów narażonych na najwyższe podwyżki ceł byłoby tożsame ze wspomnianymi powyżej, z wyjątkiem Australii, która wyprzedziłaby Chile.

Patrząc na Chiny, memorandum może oznaczać kolejny wzrost amerykańskich ceł o +12 punktów procentowych, z czego +8 punktów procentowych pochodziłoby z różnicy w stawkach podatku od wartości dodanej, a +4 punkty procentowe ze środków pozataryfowych (i nic z ceł, ponieważ Chiny faktycznie stosują niższą stawkę celną w stosunku do USA niż na odwrót). Jeśli te podwyżki zostałyby wprowadzone w życie, zbliżyłyby nas do założeń naszego scenariusza "pełnej wojny handlowej", w którym wzrost PKB Chin spadłby o -0,3 punktu procentowego w 2025 r. i -0,7 punktu procentowego w 2026 r.

UE jako całość mogłaby zostać narażona na wzrost ceł o +13 punktów procentowych (więcej niż +10 punktów procentowych jakie zakładaliśmy w naszym scenariuszu "pełnej wojny handlowej", w którym jak wyliczyliśmy wzrost PKB UE uległby obniżce o -0,8 punktu procentowego do 2026 r.), z czego +10 punktów procentowych pochodziłoby z uwzględnienia różnicy wpodatku od wartości dodanej, około +2 punkty procentowe ze środków pozataryfowych i tylko około +1 punkt procentowy wynikający z różnicy w stawkach celnych na niekorzyść USA.

Meksyk i Kanada mogą być narażone na podwyżki ceł o odpowiednio +16 punktów procentowych i +15 punktów procentowych (mniej niż +25 punktów procentowych, którymi grożono już wcześniej w tym miesiącu). Na drugim końcu spektrum, partnerzy handlowi, którzy byliby najmniej dotknięci „wyrównaniem”, to Tajwan (mniej niż +1 punkt procentowy), Zjednoczone Emiraty Arabskie (mniej niż +1 punkt procentowy), Szwajcaria (+4 punkty procentowe), Singapur (+5 punktów procentowych) i Kambodża (+6 punktów procentowych).

W opinii Allianz Trade rosnące prawdopodobieństwo "pełnoskalowej wojny handlowej" zapewne skłoni niektórych partnerów handlowych USA do ustępstw i zawarcia umów z prezydentem Trumpem, podczas gdy inni mogą nie mieć tyle szczęścia i będą planować odwet. Szerokie ramy memorandum sugerują, że administracja Trumpa poważnie podchodzi do próby zrównoważenia deficytu handlowego USA. Prawdopodobne są również dalsze działania dotyczące ceł, w szczególności ukierunkowane na niektóre sektory i produkty. Jednak wydłużony okres przeznaczony na dochodzenie sugeruje również, że może być miejsce na negocjacje z niektórymi partnerami handlowymi. W tym względzie należy zauważyć, że rząd Indii niedawno zgodził się na rozmowy handlowe i na znak dobrej woli zgodził się już zwiększyć zakupy energii z 15 mld USD do 25 mld USD, a także obniżyć cła na ciężkie motocykle i burbon. 14 lutego Tajwan zobowiązał się do rozmów w sprawie chipów i większych inwestycji, aby zaspokoić żądania USA. Korea Południowa zobowiązała się również do przeglądu swoich barier pozataryfowych w odpowiedzi na groźby Trumpa. Jednocześnie kraj ten zadeklarował około 250 mld USD na pomoc w finansowaniu eksportu dla eksporterów zagrożonych wyższymi cłami. Zarówno Tajlandia, jak i Wietnam również zaproponowały zwiększenie importu produktów rolnych z USA. Na początku lutego Japonia ogłosiła plany zwiększenia inwestycji w USA i zakupu większej ilości LNG z USA. Meksykańscy i amerykańscy urzędnicy spotkają się wkrótce w sprawie ceł na stal i aluminium. Podobne rozmowy zostały zaproponowane przez Brazylię w sprawie cukru i Wielką Brytanię w sprawie stali. Ponadto kraje, z którymi USA mają nadwyżkę w handlu usługami, mogą potencjalnie wykorzystać ją jako kartę przetargową. Największe nadwyżki handlowe występują z UE (77 mld USD w 2023 r.), Kanadą (32 mld USD) i Chinami (27 mld USD), choć nie rekompensują one deficytu w handlu towarami. Dla porównania, kraje takie jak Brazylia (18 mld USD) czy Australia (14 mld USD) mogą mieć większą siłę nacisku, ponieważ Stany Zjednoczone również mają z nimi nadwyżkę towarów.

Grzegorz Błachnio
Allianz Trade
Artur Niewrzędowski
MultiAN PR
Przewidujemy ryzyko handlowe i kredytowe dzisiaj, aby firmy mogły mieć pewność działania jutro

Allianz Trade jest światowym liderem w zakresie ubezpieczeń należności handlowych i uznanym specjalistą w obszarach gwarancji ubezpieczeniowych, odzyskiwania należności, strukturyzowanego kredytu handlowego i ryzyka politycznego. Nasza sieć pozyskiwania informacji gospodarczych zapewnia możliwość analizy bieżących zmian w zakresie wypłacalności ponad 80 mln firm. Dajemy firmom pewność poprzez możliwość zawierania transakcji z zabezpieczeniem płatności. W razie nieściągalności należności wypłacamy odszkodowanie, ale najważniejsze jest to, że pomagamy ich w ogóle uniknąć. Każdorazowo, gdy zapewniamy ubezpieczenie kredytu kupieckiego czy inne rozwiązania finansowe, naszym priorytetem jest zapewnienie ochrony opartej na analizie biznesowej. Jeśli jednak wydarzy się coś nieprzewidzianego, nasz rating kredytowy AA oznacza, że posiadamy zasoby, wspierane przez Allianz, które umożliwią nam wypłatę odszkodowania, które pozwoli utrzymać dalsze działanie ubezpieczanej firmie. Siedziba główna Allianz Trade mieści się w Paryżu, ale firma obecna jest w ponad 52 krajach i zatrudnia 5.500 pracowników. W roku 2021 nasze skonsolidowane obroty wyniosły 2,9 mld €, a transakcje ubezpieczane w skali globalnej wiązały się z ekspozycją na poziome 931 mld €. Więcej informacji można znaleźć na stronie allianz-trade.pl
Ostrzeżenie dotyczące oświadczeń prognostycznych

Niniejszy dokument zawiera oświadczenia dotyczące przyszłości, takie jak prognozy czy przewidywania, które opierają się na aktualnych poglądach i założeniach kierownictwa i które podlegają znanym i nieznanym ryzykom i niepewnościom. Rzeczywiste wyniki, dane czy zdarzenia mogą odbiegać znacząco od przewidywanych czy domniemywanych w takich oświadczeniach prognostycznych. Różnice mogą wynikać ze zmian czynników, między innymi: (i) ogólnej sytuacji gospodarczej i konkurencyjnej w kluczowej działalności i na kluczowych rynkach Allianz, (ii) wyników na rynkach finansowych (szczególnie w zakresie zmienności, płynności, zdarzeń kredytowych), (iii) częstotliwości i wagi zdarzeń szkodowych, w tym w odniesieniu do szkód wynikających z katastrof naturalnych, a także zmian w kosztach szkód, (iv) trendów poziomów umieralności i zachorowalności, (v) poziomu odporności, (vi) poziomu braku płatności - szczególnie w segmencie bankowości, (vii) poziomu stóp procentowych, (viii) kursów walutowych, szczególnie EUR/USD, (ix) przepisów prawnych i regulacji, szczególnie podatkowych, (x) wpływu przejęć, w tym kwestii związanych z integracją i reorganizacją oraz (xi) ogólnych warunków konkurencyjnych w zakresie lokalnym, regionalnym, krajowym i/lub globalnym. Wiele z tych czynników może cechować się zwiększonym prawdopodobieństwem wystąpienia lub wyższą wagą skutków ich wystąpienia w przypadku wystąpienia ataków terrorystycznych i ich konsekwencji.